Wyprawa do Oslo

Blog - relacja z zimowej wyprawy do Oslo. Oprócz typwej relacji w wycieczki, podzielę się też praktycznymi uwagami na temat stolicy Norwegii. W każdym poście lepsze lub gorsze ujęcie co ładniejszych budowli w Oslo. Jeżeli masz jakieś uwagi lub pytania, zapraszam do komentowania, postaram się pomóc

Krzyk w Oslo


Wszelkiej maści miłośnicy sztuki przez duże "S" na pewno znajdą w Oslo coś dla siebie. W tej oto Galerii Narodowej oblanej promieniami zachodzącego norweskiego słońca można zobaczyć pokaźny zbiór malunków artystów norweskich, z legendarnym "Krzykiem" nie mniej legendarnego Muncha na czele. Poza artystami skandynawskimi Norwegowie pokazują tu też dzieła światowej sławy twórców zagranicznych (Monet, Manet, Cezanne, van Gogh). A w lewym dolnym rogu zdjęciami - rowery które mieszkańcy Oslo namiętnie zostawiają na zimę na dworze (i co ciekawe, po stopnieniu śniegów te rowery nadal tam są). Stolica Norwegii naprawdę zaskakuje na każdym kroku.

Tak norwegowie bronia króla


Ci panowie to nie jacyś tam przebierańcy, to elita Norweskiej armii w czapkach w elementami, które jeszcze nie dawno były elementami koguta. Oddział wraca właśnie z patrolu po parku otaczającym Pałac Królewski w Oslo (w zimie zamknięty dla zwiedzających). Co godzinę można zobaczyć zmianę warty, raz dziennie podobno jest bardziej widowiskowa, ale tego nie dane nam było sprawdzić. Może w czasie następnego pobytu w stolicy Norwegii.

Podobno ładny ratusz


Generalnie Oslo to przyjemne miasto, czyste, dobrze skomunikowane i niestety, naprawdę cholernie drogie. Ale że zarabia się też nieźle, to pełno tu emigrantów z całego świata, na nasze ojczyste "Kurwa mać" też bardzo łatwo się tu natknąć. A na obrazku: może nie najszczęśliwsze ujęcie ratusza w Oslo, ale sam ratusz moim zdaniem też nie jakiś wybitny. Podobno dostał jakieś nagrody i reprezentuje nawet jakiś nurt architektury, ale wygląda jak stara fabryka, choć chyba miał wyglądać jak zamek. Po lewej  stronie fragment bliżej nie zidentyfikowanej instalacji artystycznej, zapewne jakiegoś norweskiego artysty. Była tabliczka ale po norwesku.